W treści homilii celebrans dystansował się od jednoznacznego poparcia dla postulatów robotników, czym rozczarował uczestników nabożeństwa. Mimo to miało ono uroczysty charakter. Mszy słuchali nie tylko strajkujący, ale także wierni stłoczeni przed bramą stoczni. Wiele osób tego dnia przystąpiło do spowiedzi i Komunii. Odprawianie Mszy świętych przez proboszcza z parafii św. Brygidy stało się stałym elementem w czasie strajku w Stoczni, dzięki czemu ks. Jankowski stał się nieformalnym kapelanem protestujących. Mimo wszystkich zakulisowych mankamentów nabożeństwa te miały ogromny wpływ na morale strajkujących (w ramach jego wzmacniania zakazano też na terenie stoczni pica alkoholu) a następnego dnia w poniedziałek 18 sierpnia do stoczni przybyło wielu robotników, którzy dwa dni wcześniej opuścili zakład po tym jak Wałęsa po raz pierwszy ogłosił koniec strajku. Tego dnia nastąpiła dalsza eskalacja protestu. W Szczecinie stanęła tamtejsza stocznia im. Adolfa Warskiego a na czele strajku stanął Marian Jurczyk. Z kolei w stoczni gdyńskiej strajkujący założyli Wolną Drukarnię.

Sierpień 80 – Narodziny „Solidarności” 2
Tego też dnia MKS w Stoczni Gdańskiej ogłosił słynne 21 postulatów będące podsumowaniem programu sierpniowego. Jego treść była następująca:
- 1. Akceptacja niezależnych od partii i pracodawców wolnych związków zawodowych wynikających z ratyfikowanych przez PRL Konwencji nr 87 Międzynarodowej Organizacji Pracy, dotyczących wolności związków zawodowych.
Zagwarantowanie prawa do strajku oraz bezpieczeństwa strajkującym i osobom wspomagającym.
3. Przestrzegać zagwarantowanej w Konstytucji PRL wolności słowa, druku, publikacji, a tym samym nie represjonować niezależnych wydawnictw oraz udostępnić środki masowego przekazu dla przedstawicieli wszystkich wyznań.
4. Przywrócić do poprzednich praw:
a) ludzi zwolnionych z pracy po strajkach w 1970 i 1976 r., studentów wydalonych z uczelni za przekonania,
b) zwolnić wszystkich więźniów politycznych (w tym Edmunda Zadrożyńskiego, Jana Kozłowskiego, Marka Kozłowskiego),
c) znieść represje za przekonania.
5. Podać w środkach masowego przekazu informację o utworzeniu Międzyzakładowego Komitetu Strajkowego oraz publikować jego żądania.
6. Podjąć realne działania mające na celu wyprowadzenie kraju z sytuacji kryzysowej poprzez:
a) podanie do publicznej wiadomości pełnej informacji o sytuacji społeczno-gospodarczej,
b) umożliwienie wszystkim środowiskom i warstwom społecznym uczestniczenie w dyskusji nad programem reform.
7. Wypłacić wszystkim pracownikom biorącym udział w strajku wynagrodzenie za okres strajku – jak za urlop wypoczynkowy z funduszu CRZZ.
8. Podnieść zasadnicze uposażenie każdego pracownika o 2000 zł na miesiąc, jako rekompensatę dotychczasowego wzrostu cen.
9. Zagwarantować automatyczny wzrost płac równolegle do wzrostu cen i spadku wartości pieniądza.
10. Realizować pełne zaopatrzenie rynku wewnętrznego w artykuły żywnościowe, a eksportować tylko nadwyżki.
11. Znieść ceny komercyjne oraz sprzedaż za dewizy w tzw. eksporcie wewnętrznym.
12. Wprowadzić zasady doboru kadry kierowniczej na zasadach kwalifikacji, a nie przynależności partyjnej oraz znieść przywileje MO, SB i aparatu partyjnego poprzez:
– zrównanie zasiłków rodzinnych,
– zlikwidowanie specjalnych sprzedaży, itp.
13. Wprowadzić na mięso i jego przetwory kartki – bony żywnościowe (do czasu opanowania sytuacji na rynku).
14. Obniżyć wiek emerytalny dla kobiet do 55 lat, a dla mężczyzn do lat 60 lub przepracowanie w PRL 30 lat dla kobiet i 35 lat dla mężczyzn bez względu na wiek.
15. Zrównać renty i emerytury starego portfela do poziomu aktualnie wypłacanych.
16. Poprawić warunki pracy służby zdrowia, co zapewni pełną opiekę medyczną osobom pracującym.
17. Zapewnić odpowiednią ilość miejsc w żłobkach i przedszkolach dla dzieci kobiet pracujących.
18. Wprowadzić urlop macierzyński płatny przez okres trzech lat na wychowanie dziecka.
19. Skrócić czas oczekiwania na mieszkanie.
20. Podnieść diety z 40 zł na 100 złotych i dodatek za rozłąkę.
21. Wprowadzić wszystkie soboty wolne od pracy. Pracownikom w ruchu ciągłym i systemie czterobrygadowym brak wolnych sobót zrekompensować zwiększonym wymiarem urlopu wypoczynkowego lub innymi płatnymi dniami wolnymi od pracy.
Z pozoru wydawałoby się, że żądania te nie były specjalnie wygórowane. Jednak rejestracja wolnych związków zawodowych, niezależnych od partii i rządu nie mieściła się w ciasnych pojęciach betonu PZPR-owskiego i była szokiem. Warto też zwrócić uwagę na punkt 13 mówiący o konieczności czasowego wprowadzenia kartek na mięso. Dla wielu osób może to być niespodzianka, że taki postulat zgłosił gdański MKS w czasie strajku sierpniowego. Przecież kartki na rynku kojarzą się wyłącznie z polityką gospodarczą władz komunistycznych. Trzeba jednak pamiętać, że postulaty z 1980 roku miały w dużej mierze charakter wybitnie socjalny. Proszę zwrócić uwagę, że nie było tam żądań przeprowadzenia radykalnej reformy gospodarczej i wprowadzenia autentycznego wolnego rynku, co umówmy się szczerze było jedynym lekarstwem na uzdrowienie księżycowej gospodarki PRL-u. Horyzont twórców programu gdańskiego wciąż oscylował wokół socjalistycznego myślenia o ekonomii.
Wobec eskalacji protestów 19 sierpnia władze podjęły próbę kontrofensywy. Plan polegał na rozbiciu solidarności poszczególnych komitetów strajkowych poprzez doprowadzenie do podpisania separatystycznych porozumień z poszczególnymi zakładami. Sukces był obliczony głównie o to, że zamierzano obiecać podwyżki płac i w ten sposób spacyfikować nastroje. Jak widać władza uważała, że nadal w protestach pierwsze skrzypce grają sprawy socjalno-bytowe i napchanie kieszeni protestujących pieniędzmi załatwi wszystko. Przy okazji chciano wykorzystać animozje między zakładami wynikłe po części z utraty zaufania wobec Stoczni Gdańskiej po próbie zamknięcia strajku 16 sierpnia. Uaktywniła się SB, której agentura rozpuszczała plotki o rychłej pacyfikacji stoczni, straszyła rzekomymi intrygami „Żydów” z KOR-u, którzy mieli realizować swoje partykularne interesy kosztem robotników, oczerniała opozycjonistów oskarżając niektórych o nieobyczajne zachowania a nawet o związki z partią. Chodziło przede wszystkim o poderwanie zaufania do działaczy WZZ i KSS „KOR”, którzy także uaktywnili się w czasie strajku. Po tak przygotowanym gruncie skierowano do negocjacji z trójmiejskimi zakładami wicepremiera Tadeusza Pykę. Rzeczywiście część zakładów zerwała współpracę z MKS-em ze Stoczni Gdańskiej w tym Gdańska Stocznia Remontowa, Stocznia Północna (z którymi już wcześniej były nieporozumienia), stocznie „Wisła” i „Radunia” oraz Północna Dyrekcja Okręgowa Kolei Państwowych.
Zostaw komentarz
You must be logged in to post a comment.