AKT II – Na drodze do zmian: aspekty krajowe

Przed Magdalenką
W kraju po zniesieniu stanu wojennego nastąpiła stagnacja. Mimo uspokojenia strajków nie było żadnej poprawy sytuacji gospodarczej – wręcz przeciwnie recesja pogłębiała się. Puste półki, brak nie raz podstawowych produktów, kolejki w sklepach były codziennością. Lekarstwem na to miało być zaciskanie pasa, które nic dało a tymczasem do braków w zaopatrzeniu doszły notoryczne utrudnienia związane z okresowym wyłączaniem dostaw prądu czy gazu do gospodarstw domowych. Odpowiedzią społeczeństwa było żywiołowe rozwijanie się czarnego rynku i szarej strefy traktowane przez komunistów, jako przejaw ”spekulacji”. Z jednej strony była to naturalna reakcja, ale z drugiej wiązało się to z pogłębiającą się demoralizacją społeczeństwa, które zostało przyzwyczajone do tego, że tylko cwaniactwem można się dorobić.
Wielu Polaków wybierało, więc emigrację i przy pierwszej nadarzającej się okazji wyjeżdżało do „wolnego świata”. Władza nie miała żadnej koncepcji naprawy sytuacji, chociaż ciągle o niej mówiono. Ekipa Jaruzelskiego pogarszała tylko sytuację zaciągając za granicą kolejne kredyty na przetrwanie bez zbędnych refleksji jak je później spłacić. Tym samym w latach 80-tych niepomiernie rósł dług publiczny Polski. Choć reprezentanci resortów siłowych i politycznych zdawali sobie sprawę z klęski to władza napawała się pozornym triumfem. Przejawem umacniania pozycji było uprawomocnienie Patriotycznego Ruchu Odrodzenia Narodowego kierowanego oficjalnie przez PAX-owskiego działacza Jana Dobraczyńskiego. PRON miał skupiać jak największą liczbę organizacji związanych z rządem w celu uwiarygodnienia jego polityki. Pod jego też szyldem odbyły się kolejne fikcyjne wybory do sejmu w 1985 roku, opóźnione w związku ze stanem wojennym.
Towarzyszyły im wzmożone działania SB realizowane w ramach operacji „Rebus II”, której celem było skłócanie opozycji i zmniejszenie jej oddziaływania na społeczeństwo tym bardziej, że w obliczu fikcyjności wyborów jedyną możliwością politycznego ich wyzyskania przez „Solidarność” było nakłonienie rodaków by nie uczestniczyć w nich w ogóle. Operacja ta to też pierwsza część akcji tzw. legendowania niektórych ugodowych działaczy opozycji. Ponieważ jednak w PRL udział w głosowaniu był w zasadzie obowiązkowy frekwencja dopisała, choć mniejszej skali niż podczas poprzednich wyborów. Przy okazji wyborów powstał nowy organ, jakim była Grupa Operacyjno-Sztabowa Szefa SB, kierowana przez Jerzego Łazarza i mjr. Wojciecha Garstkę, która sporządzała analizy sytuacji w kraju dla rządzących i odegrała istotną rolę w dalszych latach. Był to w ogóle przejaw wzrostu znaczenia służb specjalnych w życiu politycznym Polski, do czego jeszcze powrócimy dalej.
Zostaw komentarz
You must be logged in to post a comment.