Kierownicy powiatowych i wojewódzkich urzędów bezpieczeństwa publicznego zobowiązani zostali także do sporządzania okresowych sprawozdań dla „Smiersz” oraz ekspozytur NKWD. Informowali w nich szczegółowo o stanie wyszkolenia podległych im funkcjonariuszy, zwerbowanej agenturze, przyjmowaniu nowych pracowników oraz prowadzonych operacjach przeciwko „faszystowskim bandytom”.

Oficerowie NKWD zajmowali wszystkie kluczowe stanowiska techniczne w Urzędzie Bezpieczeństwa Publicznego. Moskiewscy eksperci nadzorowali też Milicję Obywatelską. Generał i oficerowie sowieccy stali na czele elitarnych oddziałów Korpusu Bezpieczeństwa Wewnętrznego. Sowieccy zwierzchnicy odpowiadali za 11 z 14 wojewódzkich stref bezpieczeństwa, na które podzielono Polskę. Kadry sowieckie miały wreszcie istotne znaczenie w wojskowym aparacie sądowym.

Niezależnie od licznych doradców, szeroko korzystano także z doświadczeń i pracy delegowanych oficerów NKWD/NKGB, sowieckiego uzbrojenia, umundurowania i sprzętu łączności. Oficerowie sowieckich służb specjalnych kierowali prawie wszystkimi wydziałami/departamentami MBP: administracją, biurem wojskowym, kadrami, kontrwywiadem, finansami, łącznością, szkoleniem, uzbrojeniem, ochroną rządu i zaopatrzeniem. Najważniejsze instytucje aparatu przymusu nowego państwa działały, więc pod ścisłą kontrolą Związku Sowieckiego

Początkowo Sowieci ponosili cały ciężar walki z opozycją polityczną wobec nowego reżimu, łącznie z podziemiem niepodległościowym.  Poza regularnymi jednostkami Armii Czerwonej, których liczebność w latach 1944-1947 wahała się między 200 tys. a 3 mln żołnierzy stacjonujących w Polsce, Stalin wysłał trzy dywizje NKWD, w tym 35-tysięczną 64. Dywizję Strzelców. Tylko ta jednostka aresztowała ponad 60 tys. osób. Oczywiście, kilkanaście innych dywizji NKWD działało na Kresach Wschodnich, zwalczając antykomunistów po obu stronach nowej granicy sowiecko-polskiej i przekraczając ją wedle swojego uznania. Oddziały NKWD odwołano z czynnej służby wojskowej w Polsce dopiero wiosną 1947 r. Doradcy NKWD zostali w tym samym czasie wycofani z powiatowych urzędów bezpieczeństwa publicznego. Aż do tamtej chwili Sowieci planowali i przeprowadzali większość ważniejszych operacji przeciwko podziemiu niepodległościowemu: pacyfikacji, porwań i zabójstw przeciwników politycznych, ale również dwie pseudo amnestie w sierpniu 1945 i lutym 1947 r.

Sowieci stali też za sfałszowaniem wyników referendum powszechnego z czerwca 1946 r. i wyborów parlamentarnych ze stycznia 1947 r.

Pełniący obowiązki Polaka – „ popi’’

Tak potocznie nazywano oficerów sowieckich delegowanych czasowo na służbę w LWP lub „polskim’’ aparacie bezpieczeństwa.

Znaczną część kluczowych, (lecz nieeksponowanych) stanowisk kierowniczych w centrali MBP (logistyka, technika, finanse, kadry, pion operacyjny, ochrona najważniejszych osób w państwie) obsadzono oddelegowanymi funkcjonariuszami NKWD (np. Nikołaj Orechwa, Jan Snigir, Michał Taboryski, Ludwik Sielicki), którzy do legitymacji służbowych niekiedy wklejali zdjęcia w sowieckim mundurze. Nie ulega wątpliwości ich podwójna podległość – nominalnemu „polskiemu” wiceministrowi/ministrowi bezpieczeństwa publicznego oraz właściwemu zwierzchnikowi w centrali w Moskwie.

Przegląd najważniejszych stanowisk resortu obsadzonych przez oficerów sowieckich należy rozpocząć od kierownika/dyrektora pionu personalnego – decydującego o polityce kadrowej całego aparatu. W latach 1944–1955 był nim obywatel ZSRR, Białorusin z pochodzenia, Mikołaj Orechwa.

Oprócz niego szczyty władzy w MBP osiągnęli m.in.: płk Zbigniew Fijałek– dyrektor generalny ds. zaopatrzenia MBP (1954 r.), płk Adam Gajewski – dyrektor Departamentu I (1946–1948), płk Faustyn Grzybowski – dyrektor Departamentu Ochrony Rządu (1949–1955), płk Jan Kisielow – dyrektor Departamentu Finansowego (1945–1956), Ludwik Sielicki – dyrektor Departamentu I (1946 r.) i Departamentu Ochrony Rządu (1946–1948), płk Feliks Suczek – dyrektor Departamentu Łączności (1950–1954), płk Jan Śnigir – dyrektor Departamentu II (1945–1947), mjr Włodzimierz Zacharewicz – dyrektor Wydziału Ochrony Rządu (1944–1945) płk. Jana Gwoździewa – dowódcy Samodzielnej Brygady Łączności Międzymiastowej Rządowej, płk. Wincentego Kuczyńskiego – naczelnika Katedry Marksizmu-Leninizmu CW MBP, ppłk. Aleksego Łozowoja – instruktora Departamentu Ochrony Rządu czy mjr. Bronisława Szymańskiego – inspektora w Departamencie Śledczym. Funkcje szefów WUPB lub na średnim szczeblu MBP pełnili: Jefim Artymowicz, Adam Gajewski, Romuald Jurcewicz, Józef Kamiński, Longin Kołarz, Mikołaj Lachowski, Apolinary Minecki, Bronisław Pietrakowski, Ludwik Sielicki, Feliks Suczek, Bronisław Trochimowicz, Zbigniew Fijałek, Faustyn Grzybowski i Włodzimierz Zwierchanowski.

Chociaż część „popów’’ miała polskie korzenie (dzieci lub wnukowie Polaków urodzeni i wychowani na terenie Rosji), byli całkowicie zrusyfikowani a przede wszystkim całkowicie zindoktrynowani. Mimo otrzymywanych w Polsce awansów, stanowisk i lepszych niż w kraju warunków życia, do końca 1956 r. powrócili do Związku Radzieckiego. Jedynie trzech wyższych oficerów: Zbigniew Fijałek, Faustyn Grzybowski i Włodzimierz Zwierchanowski, dzięki podjętym staraniom uzyskało zgodę władz sowieckich na zmianę obywatelstwa i pozostanie w Polsce.

Agenci sowieccy

Ministerstwo Bezpieczeństwa Publicznego było wręcz „naszpikowane’’ agentami sowieckich służb specjalnych – zarówno przez prowadzące przede wszystkim wywiad polityczny oraz zwalczające wszelkie przejawy działalności antykomunistycznej NKWD (od 1946 roku NKGB), jak i wywiad wojskowy (GRU), czy też kontrwywiad wojskowy czasu wojny („Smiersz’’). Wiedza na temat liczby tych agentów (na chwilę obecną) jest cząstkowa i pochodzi na ogół ze źródeł „wtórnych’’. Materiały archiwalne są w posiadaniu służb rosyjskich. Dla tego też rzeczywiście najważniejsi sowieccy agenci pozostają polskiej stronie raczej nieznani.

Z ujawnionych agentów sowieckich, umieszczonych w strukturach bezpieczeństwa PRL, wielu pracowało dla radzieckich służb jeszcze przed oficjalnym powołaniem MBP.